Lech Wałęsa modli się za swoją maleńką wnuczkę. Sprawdź do kogo!

2019-03-26 11:57

- Mój ojciec jest bardzo wierzący. I na pewno jeśli chodzi o środową operację serduszka mojej córeczki a jego wnuczki Lei, rozmawia bardzo intensywnie ze swoją towarzyszką ( Matką Boską – red.), którą nosi na piersi – wyznaje nam syn byłego prezydenta, Jarosław Wałęsa. Już w środę ośmiomiesięczna Lea przejdzie poważną i skomplikowaną operację serca. Od kilku dni przez dzień i noc w Centrum Zdrowia Dziecka czuwa przy niej syn Lecha Wałęsy. - Jesteśmy przygotowani. Modlę się, żeby wszystko się udało – dodaje Jarosław Wałęsa.


Kiedy Jarosław Wałęsa walczył o życie w szpitalu ( był w śpiączce, a lekarze określali jego stan jako bardzo ciężki) po tym, jak uległ wypadkowi motocyklowemu we wrześniu 2011 roku, o szczęśliwe zakończenie sprawy, modlił się jego ojciec Lech Wałęsa. - Od razu po moim wypadku pojechał na Jasną Górę. Mój ojciec bardzo przeżywa takie dramaty, robi to po cichu, wiara jest dla niego na pierwszym miejscu – opowiada nam Jarosław Wałęsa, który zdradza, że również w przypadku środowej operacji jego córeczki, Lech Wałęsa modli się o szczęśliwy koniec. - Zwracanie się o pomoc do siły wyższej jest dla mojego ojca priorytetowa i tak nas zawsze uczył. W przypadku mojej córeczki też się niepokoi, modli się, żeby wszystko się udało. I ze swoją towarzyszką, którą nosi na piersi rozmawia bardzo intensywnie. Mój tata nas wspiera, oczywiście – zaznacza w rozmowie z „Super Expressem” syn byłego prezydenta Polski. 

A nie od dziś wiadomo, że nieodłącznym elementem stroju Lecha Wałęsy jest przypinka z Matką Boską w klapie marynarki. I okazuje się, że pierwszą podarowała mu pewna kobieta. Sprawa dotyczy jeszcze lat 80., czyli okresu powstania Solidarności. - Wielu ludzi pyta mnie po co mi ta Maryja w klapie? Odpowiadam: Złożyłem obietnice a obietnic zawsze dotrzymuje. W czasie kiedy zaczęły się strajki '80, ruszyła pielgrzymka z Gdańska na Jasną Górę. Tam ten medalik został poświęcony przez kard. Wyszyńskiego. Nigdy nie śmiałbym sam sobie go założyć i grać w ten sposób wiarą. Otrzymałem ten Dar Modlitwy i obiecałem, że zawsze będę go ze sobą nosił. Robię to do dzisiaj – opisywał szczerze były prezydent.