Lech Wałęsa w zeszłym tygodniu powiadomił, że dopadła go paskudna choroba, czyli zakażenie koronawiusem. Informacja była tym bardziej smutna, że Wałęsa ma za sobą trzy dawki szczepionki przeciwko COVID-19, a do tego zawsze przestrzegał wszelkich zaleceń dotyczących walki z wirusem, tak jak np. noszenie maseczki. Wałęsa miał poważne dolegliwości, czuł się bardzo kiepsko. Na szczęście Lech Wałęsa ma dobrą opiekę, bo była przy nim żona Danuta Wałęsa, która uwijała się przy nim i dbała o męża, by mógł w spokoju dochodzić do zdrowia i pełni sił. Jak teraz czuje się Lech Wałęsa? Jak przekazuje nam syn Wałęsów, Jarosław Wałęsa, wszystko idzie ku dobremu:- Jest lepiej! Jest na dobrej drodze! Dzięki Bogu i nauce to pokonujemy - mówi nam syn byłego prezydenta.
Jak dodaje Jarosław Wałęsa, okres pandemii jest trudny dla byłego prezydenta, bo ten lubi działać i wszędzie go pełno: - W tej pandemii najgorsze było to, że ojciec musiał siedzieć w domu. Mój ojciec to człowiek czynu, musi być w akcji, spotykać się, jeździć, jak to wróci, to na pewno będzie zdrowiał. Oby tylko ludzie się szczepili - podsumowuje. Jak dodał młody Wałęsa: - Szczepienia to jeden z największych sukcesów naszej cywilizacji. Negowanie szczepionek jest dla mnie niepojęte. Mama 2-krotnie robiła testy i były negatywne. Nie choruję, oby tak zostało - dodaje.
SPRAWDŹ>>>Tak choroba zmieniła Jarosława Gowina. Spójrz na te zdjęcia
NIŻEJ ZOBACZYCIE WSPÓLNE ZDJĘCIA LECHA I DANUTY WAŁĘSÓW