Marine Le Pen

i

Autor: Alain Jocard

Tajny plan Le Pen i Kaczyńskiego? Chcą DEMONTAŻU UE?!

2017-03-13 10:47

Kandydatka skrajnej prawicy w nadchodzących wyborach prezydenckich we Francji udzieliła wywiadu "Rzeczpospolitej". Jak zaskakująco, i zarazem bezkompromisowo stwierdziła: - Jeśli wygram, podejmę współpracę z Kaczyńskim w demontażu Unii. Le Pen taką samą ofertę przedstawić też ma premierowi Węgier, Viktorowi Orbanowi. Do słów tych na swoim Twitterze odniosła się Beata Mazurek, która zaprzeczyła, jakoby PiS miał być zainteresowany "demontażem UE".  

Jak mówiła w czasie spotkania w Paryżu z dziennikarzami różnych mediów europejskich (w tym "Rzeczpospolitej"): - Sądzę, że możemy współpracować w wielu punktach. Jeśli jutro będę prezydentem, podejmę debatę z panem Orbanem nad tym, co wydaje nam się w Unii niedopuszczalne, co jest nie do tolerowania w dzisiejszym sposobie działania UE. Taką samą ofertę złożę panu Kaczyńskiemu. Z pewnością nie będziemy we wszystkim zgodni. Ale przecież po to każdy kraj jest wolny i suwerenny, aby bronić własnych interesów. Ponadto, według kandydatki, pomocą w rozmontowaniu UE może też być premier Wielkiej Brytanii Theresa May.

Jak mówiła Le Pen, istnieją przynajmniej dwa punkty, gdzie może na początek porozumieć się z polskim rządem. Pierwszy to spór z Brukselą o Trybunał Konstytucyjny, gdzie według niej: - Krytykę, którą formułuje się wobec Polski, trudno nie uznać za ingerencję polityczną w wewnętrzne sprawy kraju. Drugim wspólnym punktem jest wstrzymanie podziału uchodźców między kraje Unii, czemu sprzeciwia się Polska, ale też inne kraje Grupy Wyszehradzkiej. Jak argumentowała liderka Frontu Narodowego: - Unia chce sankcji wobec krajów, które nie zaakceptowały uchodźców, ich rozdziału (między państwa UE -red.). Pada nawet kwota 250 tys. euro za każdego imigranta. To jest szaleństwo, to musi się skończyć.

Rzeczniczka PiS, Beata Mazurek, szybko odniosła się do tych słów na swoim TT, pisząc:

 

 

Co więcej, inna z polskich dziennikarek obecnych na spotkaniu zarzuciła "Rzeczpospolitej" złe przetłumaczenie słów Le Pen, która nie miała mówić o żadnym "demontażu:

 

 

Zobacz także: PiS pomógł w wyborze Tuska?