Aleksander Kwaśniewski nie gryzł się w język przy ocenianiu „lex Tusk”. Chodzi o przegłosowaną przez Sejm ustawę o powołaniu komisji do spraw wpływów rosyjskich, która ma mieć uprawnienia śledcze, oskarżycielskie i sądownicze. Oznacza to, że na okres 10 lat może kogoś pozbawić prawa do pełnienia funkcji publicznych, związanych z zarządzaniem środkami publicznymi. Według niego Andrzej Duda powinien ją zawetować.
- Liczę, że prezydent Duda zawetuje tę ustawę, ponieważ jest ona niekonstytucyjna. Kuriozalna w swoim kształcie i ewidentnie polityczna – mówił w rozmowie z „Faktem”. Ponadto Aleksander Kwaśniewski wskazał, że jego zdaniem celem ustawy jest eliminacja Donalda Tuska z polskiej polityki.
- Nawet Orban nie zdecydował się na takie numery. My odchodzimy od demokracji. Takie ustawy są u Putina i u Łukaszenki. A my to robimy w Polsce – stwierdził w tej samej rozmowie.
Z kolei w RMF FM Aleksander Kwaśniewski uznał, że ta ustawa może być początkiem walki ze „wszystkim, co niepisowskie”. - PiS chce udowodnić, że Polska ulegała wpływom rosyjskim, podpisując z Rosją umowy na gaz, ale przecież wtedy tę ropę i gaz kupowali wszyscy. Polska za czasów Morawieckiego i Kaczyńskiego też go kupuje - skwitował były prezydent.