Aleksander Kwaśniewski w rozmowie z Wirtualną Polską bardzo dosadnie ocenił sytuację polskich emerytów, których trudnej sytuacji materialnej nie poprawi nawet gigantyczna waloryzacja rent i emerytur czy dodatków dla seniorów. Aleksander Kwaśniewski, były prezydent Polski powiedział wprost: ostatnio słyszałem polityka obozu władzy, który z dumą ogłosił, że 90 proc. emerytów nie będzie płaciło podatków, bo nie zarabia 2,5 tys. zł. No to oznacza, że mamy w Polsce wielką biedę. Bo to nie są emerytury, to są bieda-emerytury. Aleksander Kwaśniewski nie pozostawia suchej nitki na rządzie w ocenie walki z pandemią. - Rząd nawet tę straszną pandemię upolitycznił. Dominuje głos pijarowców i polityków, a nie ekspertów, lekarzy i epidemiologów. Rządzi polityka, a nie twarde, naukowe fakty. Zamiast trzymać się żelaznych zasad, miotamy się od ściany do ściany. Zaczynamy od zamykania lasów przy marginalnej liczbie zakażeń, kończymy na całkowicie swobodnym podejściu w tragicznym momencie IV fali. Okazywanie certyfikatów covidowych w miejscach publicznych powinno być absolutnym obowiązkiem. Minimum. Uważam, że powinien zostać wprowadzony powszechny obowiązek szczepień. W imię odpowiedzialności za państwo - powiedział stanowczo.
A dlaczego nie ma obowiązku szczepień przeciwko COVID-19? - Rząd boi się antyszczepionkowców, którzy stanowią dużą część wyborców PiS. Rząd jedynie tworzy jakieś przepisy, które mają sprawiać wrażenie, że władza coś robi. Działaniami rządu kierują badania. PiS bada wszystko z socjologiczną wręcz obsesją. I widocznie tak im to z badań wychodzi: nie narażać się antyszczepionkowcom - odpowiada Aleksander Kwaśniewski.