Goszczący u Olejnik Aleksander Kwaśniewski odpowiedział na słowa, które w weekend padły z ust szefa PiS, Jarosława Kaczyńskiego. Prezes Prawa i Sprawiedliwości mówił, że przed Polską stoi dzisiaj: - Problem wielkiej walki z lewicą i to z lewicą tą dawną, postkomunistyczną, która tam dopuszcza się strasznych rzeczy na Wschodzie, atakując Ukrainę (...). Mamy do czynienia także z agresją, o której się mniej mówi, po stronie tej lewicy, która jest z zachodu, a także jest tutaj u nas, pod różnymi nazwami partyjnymi, która zagraża naszej suwerenności, metodami politycznymi i gospodarczymi, a także dąży do tego, żeby Polska przestała być Polską. Zdaniem byłego prezydenta Kwaśniewskiego absolutnie nie jest to prawdą. Myślę, że lewica pokazała, także w praktyce, że służy demokracji. Nie przypominam sobie ani jednego wypadku, żeby ze strony Sojuszu Lewicy, kiedy rządził, czy mojej, płynęły jakiekolwiek zagrożenia dla demokracji. Były afery, zawsze bywają, natomiast zagrożenia dla demokracji, podważania demokracji jako takiej nie było nigdy - powiedział gość "Kropki nad i".
Kwaśniewski dodał, że to wcale nie lewica stwarza największe zagrożenie dla społeczeństw obecnie, a coś zupełnie inne. Wskazał na ruchy nacjonalistyczne, i przyznał, że PiS kroczy właśnie w takim kierunku: - Ruchy nacjonalistyczne, a PiS się niebezpiecznie do tego zbliża, i ten rodzaj konserwatyzmu, takiej zaściankowości, który moim zdaniem odrywa nas od procesów unowocześniania, procesów zmian, które dokonują się w świecie. Konserwatywny nacjonalista to jest coś, co, moim zdaniem, jest największym zagrożeniem dla współczesnego świata - oceni wprost były prezydent.