Renata Beger wraca do polityki

Była posłanka Samoobrony ma obiecane drugie miejsce na listach Zjednoczonej Lewicy w Pile. Jeśli jej się powiedzie, będzie to jej trzecia kadencja w Sejmie. Na Wiejskiej nie była od 2007 r. Nie leniła się jednak przez ten czas. Już po 50. urodzinach ukończyła studia, przez moment gotowała w lokalnej telewizji, później była "ambasadorką dr Nony Kuchiny na region pilski" i sprzedawała jej cudowne maści. W międzyczasie sąd skazał ją prawomocnie za naruszenie ordynacji wyborczej. Ostatnio Beger zarabia uprawą trawy ekologicznej.

Wielu Polaków pamięta ją z powodu kurwików w oczach, o których opowiedziała "SE" podczas pewnej rozmowy o seksie. Mówiła, że lubi seks jak koń owies, nie udaje orgazmów. "Jedni lubią seks wieczorny, inni poranny. Mnie bez różnicy, choć wolę wieczorem. Oj, tydzień już nie byłam w domu, aż mi się krew burzy przy takich tematach" - zwierzała się naszej dziennikarce. Miała wtedy 45 lat i troje wnucząt. Szczere wyznanie zrobiło z niej gwiazdę. Paweł Kukiz (52 l.) śpiewał o niej: "Kurwiki w twoich oczach.../Wciąż podniecają mnie.../Posłanko Beger, koń owsa, a ja Ciebie./I w łóżku, i na glebie,/ Bez końca pragnę Cię...".

Dziś o Beger kłócą się władze krajowe i regionalne partii. Warszawa nie chce jej na listach. "W związku ze spekulacjami i pytaniami dot. pani R. Beger, oświadczam, że nie kandyduje ona z list Zjednoczonej Lewicy" - napisała na Twitterze Joanna Senyszyn (66 l.), wiceszefowa SLD. - Za Renatą Beger jest wielkopolski SLD i sześć powiatów z okręgu pilskiego. Posłanka jest na drugim miejscu w okręgu 38 - słyszymy od posła Romualda Ajchlera (66 l.), który otwiera listę.

- Skąd to zamieszanie? - dziwi się Renata Beger. - Ja jeszcze nie zdecydowałam, czy wracać do polityki. Propozycje mam. Nawet dwa dni temu dostałam kolejną, ale nie powiem od kogo - mówi kokieteryjnie. - Nam obiecała, że będzie startować z naszych list - podkreśla Ajchler. Szczegóły poznamy 15 września, kiedy mija termin zgłaszania list kandydatów.

Zobacz: Renata Beger WRACA do polityki. Będzie twarzą nowej lewicy?