Jacek Kurski (50 l.), który rządzi na Woronicza od stycznia 2016 r., po czystkach personalnych w telewizji przygotowuje raport na temat kondycji finansowej spółki w latach 2011-2015, kiedy jej prezesami byli Juliusz Braun (68 l.) oraz Janusz Daszczyński (64 l.). Z dokumentu, który cytuje "Dziennik Gazeta Prawna", wynika, że po pierwsze w TVP przeszacowano budżet. Brakuje 72 mln zł, które miały wpłynąć z abonamentu. Po drugie aż 70 mln zł zostało wydanych w 2015 roku poza ustawą o zamówieniach publicznych. Po trzecie raport nie zostawia suchej nitki na ukrytych umowach z producentami czy kłopotach z badaniem oglądalności. Były prezes TVP Juliusz Braun nie ma sobie jednak nic do zarzucenia, a działania nowych władz nazywa "prymitywną zemstą". - Mogę się odnosić tylko do lipca 2015r. Pierwsze półrocze zostało zamknięte wynikiem 150 mln zł zysku spółki i dobrymi wynikami oglądalności. Obawiam się, że jest to próba pokazania, że Polska jest w ruinie i telewizja też jest w ruinie. Myślę też, że władze TVP na czele z Jackiem Kurskim chcą raportem przykryć słabe wyniki oglądalności telewizji - komentuje nam Juliusz Braun.
Zobacz także: Nie będzie śledztwa ws. nieopublikowania wyroku Trybunału Konstytucyjnego