Dominik Tarczyński

i

Autor: Karol Serewis Dominik Tarczyński

KURIOZUM! Komisja Etyki ma roztrzygnąć, czy poseł PiS... szczekał w Sejmie!

2017-07-13 13:43

Polscy parlamentarzyści znani są z tego, że potrafią zaskakiwać społeczeństwo. Kolejnym tego przykładem jest środowa debata o reformie KRS. W gorącej atmosferze politycy opozycji krytykowali PiS za ten pomysł. Jedna z polemik zakończyć się miała skierowaniem do Komisji Etyk, która oceni, czy poseł PiS, Dominik Tarczyński... szczekał jak pies do Kingi Gajewskiej z PO!

W ostatnich dniach posłanka zasłynęła swoją walką o to, aby na sejmowe trawniki mogły wprowadzane być psy. Gajewską oburzało również umieszczenie naklejki zakazującej wejścia psom obok tych o zakazie wnoszenia broni czy też niebezpiecznych przedmiotów. Gdy w trakcie debaty o reformie KRS wchodziła na mównicę, według jej relacji, Tarczyński miał wydawać psie odgłosy, na co ona odpowiedziała do mikrofonu: - Panie pośle, pan nie szczeka, bo o pana prawa też będę musiała walczyć, żeby pan mógł wejść do Sejmu:

 

 

Gajewska za pośrednictwem mediów społecznościowych odniosła się do relacji TVP Info, którą uznała za kłamliwą i zmanipulowaną, zapowiedając przy tym zgłoszenie tego do KRRiT. Tymczasem poseł Tarczyński odpowiedział: - Będzie mój wniosek w tej sprawie do komisji etyki. Na szczęście są kamery i dźwięk:

 

 

Poseł napisał również: - Jeśli ja szczękałam to u Was słychać wycie. Znakomicie!  Ps: szczękałam po polsku czy po angielsku? Nawiązał tym samym do wyzwania, jakie ostatnio rzucił tej samej posłance. Oceniła ona w wywiadzie, że podróżując z posłami PiS zauważyła, że mają oni duże trudności z posługiwaniem się językiem angielskim. Zareagował na to Tarczyński, pisząc:

 

 

Póki co Gajewska nie zdecydowała się jednak podjąć rękawicy.

Zobacz także: Posłanka PO walczy o... sejmowe trawniki dla psów