- Jak powiedział prof. Marek Belka, w sektorze bankowym dużo się płaci, więc i w NBP pensje są wysokie. Czy są adekwatne, cóż… niech się w tym temacie wypowiedzą eksperci. Narodowy Bank Polski jest instytucją publiczną, więc kiedy pojawia się pytanie o poziom uposażeń, to nie widzę przeszkód, żeby był jawny. Skoro jest jawny w innych dziedzinach życia publicznego, dlaczego miałby nie być jawny tutaj? Chcę podkreślić jedno: siatka płac nie jest decyzja prezesa Adama Glapińskiego, to są decyzje z czasów profesora Marka Belki i to jest coś, co profesor Adam Glapiński przychodząc do NBP zastał. To jest na tym samym poziomie – powiedział wczoraj na spotkaniu z dziennikarzami prezydent Andrzej Duda.
Przypomnijmy, że według medialnych doniesień bliska współpracowniczka prezesa NBP Adama Glapińskiego Martyna Wojciechowska zarabia nawet 65 tys. zł miesięcznie. Poza tym Wojciechowska zasiada w radzie Bankowego Funduszu Gwarancyjnego za co zgarnia 11-12 tys. zł co miesiąc!
Polecany artykuł: