Sebastian Kulczyk

i

Autor: Kurnikowski

Kulczyk korzystał z porad futurologa

2015-07-30 16:35

Sebastian Kulczyk to jedyny syn zmarlego Jana Kulczyka. Młody Kulczyk w zeszłym roku przejął stery najwiekszej firmy ojca - Kulczyk Investment. To przy ojcu i dzięki niemu poznawał zawiły świat biznesu. Dzięki czemu teraz może poprowadzić przedsiębiorstwo miliardera, który odszedł.

W 2014 roku Jan Kulczyk, czyli najbogatszy Polak, oddał władzę w firmie w ręce swojego syna Sebastiana. Od ojca dostał wolną rękę, bo ten wierzył, że syn sobie poradzi. Jan Kulczyk obiecał, że nie będzie sterował z tylnego siedzenia, a Sebastian ma podejmować samodzielne decyzje. Młody biznesmen zaczął kierować biznes na nowe tory, a Jan Kulczyk mu w tym pomagał dobrą radą i doświadczeniem w świecie biznesu: - Tata zawsze był wizjonerem, ma intuicję, zna się na ludziach, ale przede wszystkim trafnie wytyczał kierunek rozwoju - mówił w rozmowie z miesięcznikiem "Forbes" Sebastian Kulczyk. W tym samym wywiadzie młody Kulczyk wspomina moment, gdy ojciec postanowił przekazać mu firmę: - To było jasne chyba od zawsze, ale zacząłem to sobie uświadamiać około 12 roku życia. Pamiętam, że z siostrą Dominiką pomagaliśmy ojcu jeszcze w czacha jego pierwszego dużego biznesu - opowiadał.

Sebastian Kulczyk zdradził też, że wielkie wrażenie zrobił na nim znany futurolog (osoba która zajmuje się prognozowaniem trendów np. w dziedzinie techniki) Ray Kurzweil. To doradca m.in. Billa Gatesa czy prezydentów Stanów Zjednoczonych. - Jego wykład uświadomił mi , że dzięki nowoczesnej technologii można rozwijać nie tylko nowe, "modne" sektory gospodarki, ale także te najbardziej tradycyjne - stwierdził Kulczyk.

Sprawdź: Działalność CHARYTATYWNA Jana Kulczyka