Od początku rozmowy Kukizowi wyraźnie przeszkadzało krzesło w radiowym studiu. Jak twierdził, było postawione tak, że "ustawiało go na klęczkach" przed prowadzącą. W końcu nie wytrzymał i wypalił do w swoim stylu, dopiekając przy tym prezydentowi Komorowskiemu. - Przyjdzie pan Bronisław, to mu ustawicie dobrze... Albo stanie na nim, będzie skakał... - kpił sobie. Później jeszcze raz wypomniał prezydentowi wpadkę z japońskiego parlemantu zapewniając, że jak wygra, powoła szefa BBN a nie szoguna.
Kukiz nie oszczędził też złośliwości Magdalenie Ogórek. Pytany o szanse, jakie ma na wejście do Sejmu, wymieniał z kim jest w stanie się porozumieć. - Spośród kandydatów na prezydenta? Wszyscy antysystemowi kandydaci - Janusz Korwin-Mikke, Marian Kowalski, Grzegorz Braun... Magdalena Ogórek? Nie mam pojęcia, ma ładną sukienkę - skwitował.
Zobacz też: Największe telewizyjne awantury. Oni wyszli ze studia