Aby zarejestrować kandydata i móc wystartować w wyborczym wyścigu o fotel prezydenta komitet wyborczy danego kandydata musi zebrać 100 tysięcy podpisów. To nie jest mało! Duże partie polityczne takie jak PiS, PO czy SLD mają do dyspozycji rozbudowane partyjne struktury i odpowiednie zaplecze finansowe w postaci subwencji i dotacji z państwowej kasy. Gorzej mają kandydaci bezpartyjni tacy jak Paweł Kukiz, który zbiera podpisy drogą pocztową. To nie za bardzo podoba się listonoszom …. Tak przynajmniej wynika z ostatniego wpisu znanego muzyka na portalu Twitter. - Listonosz przyszedł, spojrzał z byka i wyszedł. Z taką prędkością teraz przychodzą podpisy :) DZIĘKUJĘ!! - napisał na Twitterze Kukiz i wrzucił fotkę całego stosu kopert z podpisami.
Z ostatnich doniesień wynikało, że do wymaganych 100 tysięcy podpisów Kukizowi brakowało jeszcze 20 tys.