- Inwestycja jest związana z nową aranżacją i remontem pomieszczenia. Zgodnie z założeniem, sala ma zyskać na funkcjonalności i stać się bardziej reprezentacyjna - informowała Kancelaria Sejmu. Do tej pory posłowie skarżyli się, że stara jadłodajnia przypominała wyświechtaną stołówkę, a jedzenie nie zawsze było smaczne. Miejmy więc nadzieję, że nowa, kosztowna restauracja będzie odpowiadała wybrańcom narodu!
A to nie koniec zmian w Sejmie. Wkrótce posłowie będą się cieszyć nowym systemem konferencyjnym, który posłuży im w pracy na komisjach. To między innymi nowoczesne pulpity z funkcją przeglądania internetu czy wyświetlania obrazów, ekrany dotykowe i oczywiście nowe, lepsze mikrofony. Jak czytamy w planie postępowań na 2017 rok, na sfinansowanie przebudowy i rozbudowy systemu konferencyjnego Kuchciński chce wydać ponad 730 tys. zł! I to jeszcze nie koniec nowych technologii w Sejmie. W tym roku wybrańcy narodu mają dłuższe, bo 54-dniowe wakacje, spowodowane - jak twierdzą urzędnicy marszałka - remontem sali plenarnej. A już po tej długiej przerwie posłowie będą mieli do dyspozycji system do głosowań na miarę XXI wieku. Koszt? Kolejne 4,7 mln zł. Lecz fakt, że posłowie będą mogli się ciecieszyć tak nowoczesnym miejscem pracy, jest bezapelacyjnie bezcenny!
ZOBACZ: Szokująca teoria byłej minister PiS: Duda uzgadniał weto z Kaczyńskim