W to, że celem ustawy nie jest szukanie oszczędności, zapewne wierzy Bartosz Arłukowicz i jego znajomi, ale czy ktoś jeszcze? Słowa: "Większość pacjentów za leki zapłaci mniej" wydają się krzepiące, ale kryją w sobie potencjalną groźbę, bo oznaczają jednak, że wielu pacjentów zapłaci za leki więcej. Słabe to pocieszenie dla tych, których na niezbędne leki nie będzie już od stycznia stać. Cóż, że ich nie stać, ale większość ma lepiej. Czy naszym obowiązkiem nie jest dbanie o najsłabszych?
Dziś w trybie pilnym ma zostać zwołana Sejmowa Komisja Zdrowia właśnie w związku z bałaganem dotyczącym listy leków refundowanych. Poinformował o tym szef tej komisji Bolesław Piecha. Piecha wczoraj z satysfakcją stwierdził, że już teraz mamy zmiany dotyczące przyszłej listy leków refundowanych. I tak Ministerstwo Zdrowia nie chciało, ale już chce refundować paski dla cukrzyków i leki dla osób po przeszczepach. Tu już popełniło błędy, które naprawia. Ile takich błędów jest jeszcze do naprawienia? Według Jacka Kurskiego, Bartosz Arłukowicz, czyli były minister od osób wykluczonych, teraz jako minister zdrowia zajął się wykluczaniem najbiedniejszych pacjentów z dostępu do leków. Czy to trafne spostrzeżenie? My, pacjenci, przekonamy się o tym, niestety na własnej skórze. I to już w ciągu najbliższych dni.