Krystyna Pawłowicz

i

Autor: Marcin Smulczyński Krystyna Pawłowicz zasugerowała, że przez protestujących w Sejmie nieładnie pachnie. Możemy domniemywać, że posiadaczka 75 tys. zł oszczędności oraz dwóch mieszkań (wartych łącznie ok. 750 tys. zł) pachnie zjawiskowo zawsze i wszędzie.

Ktoś podszył się pod Pawłowicz! Posłanka bierze sprawy w swoje ręce

2018-12-04 11:17

Wielu polityków ma konta w mediach społecznościowych. Konto na Facebooku czy Twitterze to już niemal standard. Coraz więcej polityków decyduje się też na założenie profilu na Instagramie, by dzielić się z Polakami swoimi zdjęciami. Wśród takich osób jest np. Donald Tusk. Ostatnio obserwatorzy Instagrama mogli zobaczyć profil... Krystyny Pawłowicz. Okazuje się jednak, że to fałszywka. Posłanka PiS zabrała głos. 

Posłanka Krystyna Pawłowicz to aktywna internautka. Prowadzi profil na Facebooku i Twitterze, a czasem wdaje się nawet w pyskówki z komentatorami jej wpisów. Właśnie okazało się, że i na Instagramie pojawił się profil jednej z najbardziej znanych posłanek. Jednak to niestety nie jest prawdziwy profil Pawłowicz. Posłanka postanowiła wyjaśnić sprawę na Twitterze i ogłosić, że Krystyna Pawłowicz na Instagramie, to nie ona. Zdaniem parlamentarzystki to, że ktoś się pod nią podszył świadczy o fali hejtu, jaka wylewa się na nią po ostatnich sądowych potyczkach z Jerzym Owsiakiem. - Po 2 wyrokach nakazujących J Owsiakowi przeproszenie mnie, fala hejtu przez niego uruchomiona płynie szeroko. Do ataku przyłączył się ktoś na Instagramie - nyreen_ - i założył fałszywe konto z moim zdjęciem i nazwiskiem. JEST TO FAŁSZYWKA. Nie mam profilu na Instagramie -  napisała Pawłowicz.

Jeden z życzliwych internautów podpowiedział posłance, by zgłosić fałszywe konto. Pawłowicz podziękowała za pomoc, bo jak wyjaśniła sama nie bardzo wiedziała, jak się do tego zabrać: - Będę wdzięczna,bo sama nie potrafię tego zrobić