Na zlecenie SE.pl i NOWA TV Instytut Badań Pollster zapytał Polaków o to, którego z polityków zaprosiliby na wigilię, a którego nigdy w życiu. Jak pokazują sondaże najchętniej na wspólną wigilię Polacy zaprosiliby prezydenta Andrzeja Dudę. To z nim chcielibyśmy podzielić się opłatkiem i razem śpiewać kolędy. Chętnie do stołu zasiedlibyśmy także z byłym prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim (17 proc.) i posłem Pawłem Kukizem (12 proc.). Kolejne miejsca zajęli: Donald Tusk (9 proc.), Lech Wałęsa (8 proc.), Beata Szydło (6 proc.), Bronisław Komorowski (5 proc.), Ryszard Petru, Jarosław Kaczyński, Janusz Korwin-Mikke po 4 proc., Adrian Zandberg i Władysław Kosiniak-Kamysz po 3 proc., Włodzimierz Czarzasty (2 proc.) i Grzegorz Schetyna (1 proc).
A kogo Polacy w życiu nie wpuściliby do domu, by razem spędzić wigilię? Jak się okazuje to prezes PiS Jarosław Kaczyński jest politykiem, z którym nigdy nie zaprosilibyśmy do wigilii. W sondażu prezes wyraźnie prowadzi nad drugim w badaniu Donaldem Tuskiem (13 proc.) i trzecim Lechem Wałęsą (9 proc.). Kolejne miejsca w badaniu zajęli: Janusz Korwin-Mikke (7 proc.), Ryszard Petru i Andrzej Duda po 6 proc., Bronisław Komorowski ii Beata Szydło po 4 proc., Aleksander Kwaśniewski (3 proc.), Grzegorz Schetyna (2 proc.) oraz Adrian Zandberg i Paweł Kukiz po 1 proc.
Polacy: Wigilia z Andrzejem Dudą - tak, ale nigdy w życiu z Jarosławem Kaczyńskim
Dlaczego to prezydenta chcielibyśmy zaprosić na wigilię, a prezes PiS nie? Zdaniem eksperta prof. Rafała Chwedoruka Andrzej Duda jest politykiem najchętniej widzianym przy wigilijnym stole, bo rola prezydenta dobrze się Polakom kojarzy: - Prezydenta postrzegamy trochę jak monarchę w Wielkiej Brytanii, czyli jako kogoś kto nie rządzi, a jest symbolem majestatu władzy, a nie podejmującym decyzję. Prezydent ma legitymację wyborów ogólnokrajowych, więc jest postrzegany jako ktoś z poza partii politycznych - ocenił w rozmowie z SE.pl ekspert. I dodaje: - PiS i Kaczyński od lat są w epicentrum konfliktu politycznego w Polsce. To zwolennicy opozycyjnych względem PiS partii, a także ci Polacy, którzy rzadziej chodzą na wybory, nie są zainteresowani polityką. Tacy, którzy do wszystkich najbardziej rozpoznawalnych polityków deklarują dystans.
Prof. Chwedoruk wskazuje, że chęć zaproszenia Pawła Kukiza wynika z tego, że nie jest ani w partii rządzącej, ani w mocno zwalczającej PiS opozycji: - Obecność Kukiza to raczej premia za centrowości, za bycie pomiędzy opozycją a ugrupowaniem rządzącym. Politolog zauważa coś jeszcze: - Pamiętajmy, że na politykę, deklaracje gotowości spotkania się przy wigilijnym stole wprost nie oddziałują, bo niejednokrotnie było tak, że ci, z którymi niekoniecznie chcemy zasiadać do stołu, dostają potem głosy też tych, którzy to deklarowali.
Badanie przeprowadzone przez Instytut Badań Pollster w dniach 14-15.12.2016 roku na próbie 1001 dorosłych Polaków. Struktura demograficzna próby była reprezentatywna dla struktury dorosłych Polaków. Maksymalny błąd oszacowania wyniósł około 3 proc.