Jacek Prusinowski zaczął rozmowę od przypomnienia, że 1 września obchodzimy rocznicę rozpoczęcia II wojny światowej. To dobry pretekst, by porozmawiać o bezpieczeństwie. Dziennikarz poprosił swojego gościa Witolda Waszczykowskiego, by odniósł się do wypowiedzi europosła PiS Zdzisława Krasnodębskiego, który uznał, ze obecnie większe zagrożenie dla suwerenności naszego kraju płynie z Zachodu, a nie ze Wschodu.
Sprawdź: PiS przekonuje, że PO odbierze 500 plus po dojściu do władzy. Polacy powiedzieli, czy w to wierzą
- Nie chodzi o to, że na wschodzie stoją czołgi i rakiety. Po stronie zachodniej nie ma możliwości dokonania militarnej agresji na Polskę, ale jest cały system, toczy się cały proces podporządkowania Polski federalizmowi europejskiemu, można powiedzieć hegemonii niemieckiej. To zresztą jawnie przypomniał kilka dni temu kanclerz Scholtz w swoim wystąpieniu w Pradze. Jak on widzi rozwój UE znaczy, że ma być kierowana przez trójkąt czyli Berlin, Paryż, Brukselę w rozumieniu jako instytucje europejskie, a reszta ma się temu podporządkować – mówił Witold Waszczykowski.