Marszałek Senatu zorganizował we wtorek konferencję prasową, na której przedstawił nagranie rozmowy jednego z byłych pacjentów szpitala w Szczecinie Zdunowie. Pacjent, którego dane ujawnił prof. Tomasz Grodzki, to Tadeusz Staszczyk. Na nagraniu mówił, że zaproponowano mu pięć tysięcy złotych w zamian za fałszywe oskarżenie marszałka Senatu o korupcję. Taką propozycję miał mu złożyć kilka dni temu tajemniczy mężczyzna, który przyszedł do domu Staszczyka i przedstawił się jako pracownik szczecińskiego szpitala. - Powiedział mi "proszę mi napisać takie pisemko, że doktor Grodzki powiedział, że przyjmie na operację i do szpitala jeśli mu zapłacę pieniądze" – słyszymy na nagraniu. - Tu mam pięć tysięcy i panu daję, jeśli tylko pan napisze i podpisze". Tak się zdenerwowałem. Powiedziałem "Niech pan stąd wychrzania i to szybko" - relacjonuje dalej na nagraniu Tadeusz Staszczyk. O całym zajściu były pacjent powiadomił marszałka Senatu. - To atak na Senat i instytucję marszałka – mówi prof. Tomasz Grodzki i wezwał Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego do pomocy w wyjaśnieniu, kto za tym stoi i jakie są motywy tych działań. Po raz kolejny zapewnił, że nie przyjmował łapówek od pacjentów. Reprezentujący marszałka mecenas Jacek Dubois dodał: Wszystkie oskarżenia, które dotychczas padły są oskarżeniami anonimowymi. Zaznaczył przy tym, że marszałek Grodzki zaczyna otrzymywać groźby, zaczyna się szczucie na niego. - Złożyliśmy zawiadomienie do prokuratury w tej sprawie – poinformował dziennikarzy adwokat.
Kto szantażuje byłych pacjentów marszałka Grodzkiego? Łapówki za zeznania?
2020-01-07
11:01
Marszałek Senatu przedstawił relację pacjenta, któremu miano zaproponować 5 tys. zł za oskarżenie go o przyjęcie łapówki. - Mam za sobą armię pacjentów, zaczęli zgłaszać się do mnie, żeby odkłamać te haniebne oskarżenia – mówi prof. Tomasz Grodzki.
Sedno Sprawy - Andrzej Halicki