Choć Jarosław Kaczyński podczas spotkania z wyborcami w Przemyślu, w 2022 r. zapowiedział, że chce rządzić Prawem i Sprawiedliwością do 2025 roku („co tu dużo mówić, lata lecą" - mówił wówczas prezes), to prawie nikt w partii nie brał tych słów poważnie.
Pojawiły się natomiast głosy, że Jarosław Kaczyński jest jest jedynym gwarantem spoistości i sukcesu Zjednoczonej Prawicy. To zmieniło się po październikowych wyborach parlamentarnych, w których PiS odniósł pyrrusowe zwycięstwo i - jak wskazuje arytmetyka - nie ma szans na przedłużenie władzy w kraju. Prezydencki minister Marcin Mastalerek stwierdził, że prezes powinien pójść na polityczną emeryturę, a poseł PiS Krzysztof Ardanowski dodał, że w PiS musi rozpocząć się proces sukcesji.
Kto mógłby zastąpić Jarosława Kaczyńskiego? W naszym sondażu najwięcej wskazań (33 proc.) padło na Mateusza Morawieckiego. Na drugim miejscu znalazł się prezydent Andrzej Duda (20 proc.). Dla 12 proc. respondentów następcą Jarosława Kaczyńskiego mogłaby zostać Elżbieta Witek.
- Wydaje mi się, że po nieudanej pewnie próbie przyjęcia funkcji premiera przez Mateusza Morawieckiego, ankietowani zmienią zdanie i wskażą bardziej na Andrzeja Dudę w roli szefa PiS. Morawiecki nie ma autorytetu i prestiżu jaki ma Jarosław Kaczyński - komentuje politolog, prof. Kazimierz Kik.
Badanie zrealizowane przez Instytut Badań Pollster 7 i 8 listopada 2023 r. metodą CAWI na próbie 1014 dorosłych Polaków. Maksymalny błąd oszacowania wyniósł około 3%.