Kampania wyborcza to niezwykle intensywny czas dla polityków wszystkich frakcji, a wybór osoby, która pokieruje działaniami sztabu, może zawarzyć na sukcesie. Politycy PiS mieli być zaskoczeni, gdy w piątek 16 czerwca Tomasz Poręba, dotychczasowy szef sztabu partii zakomunikował swoje odejście, choć wcześniej wobec jego działań wypowiadał się krytycznie na przykład Adam Bielan.
- Po głębokim namyśle, kierując się dobrem obozu, złożyłem wczoraj na ręce Prezesa Jarosława Kaczyńskiego dymisję z funkcji szefa sztabu PiS. Mimo, że nie została przyjęta, pozostaje ona dla mnie decyzją ostateczną. Dziś na tym stanowisku potrzebny jest ktoś z nową emocją i energią. Za którym stanie się murem – napisał wówczas.
Teraz Jarosław Kaczyński będzie musiał wybrać nowego szefa sztabu. Jak nieoficjalnie podaje Polsat News, najmocniejsze kandydatury należą do Adama Bielana i Joachima Brudzińskiego.
- Kaczyński był wściekły na Porębę za nieudolną kampanię i konflikty w sztabie. Brudziński ma twardą rękę, a w sztabie przyda się ktoś taki, żeby zapanować nad chaosem – mówił w rozmowie z Onetem jeden z polityków PiS-u.
Warto przypomnieć, że Joachim Brudziński ma już doświadczenie w kierowaniu kampaniami wyborczymi. Był zaangażowany między w kampanię przed wyborami w 2019 roku oraz przy wyborach prezydenckich w 2020 roku.