Wybory prezydenckie odbędą się już w przyszłym roku. Wydaje się całkiem prawdopodobne, że kandydatem Koalicji Obywatelskiej zostanie Rafał Trzaskowski, który w 2020 przegrał o włos z Andrzejem Dudą. Bardzo twardy orzech do zgryzienia ma natomiast Jarosław Kaczyński, który musi zdecydować, kto będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości. Najnowszy sondaż przeprowadzony na zlecenie RMF FM oraz "Dziennika Gazety Prawnej" pokazuje, że najlepszą taktyką byłoby wystawienia kandydata, który nie jest dobrze rozpoznawalny. To mogłoby spowodować, że głos na takiego polityka oddadzą także wyborcy, którzy się wahają. Badanie pokazuje, że Mateusz Morawiecki oraz Beata Szydło są bardzo dobrze kojarzeni przez wyborców niezdecydowanych, ale jednocześnie nie cieszą się zbyt wielkim zaufaniem. Jak ustaliło RMF FM, Jarosław Kaczyński miał już przekazać byłemu premierowi i byłej szefowej rządu, że nie będą oni kandydatami Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich.
Najlepiej w sondażu wypadli Jacek Siewiera - który już poinformował, że nie zamierza kandydować oraz Marek Magierowski, ambasador Polski w Stanach Zjednoczonych. Badanie pokazuje więc, że najlepszym pomysłem dla Prawa i Sprawiedliwości byłoby wystawienie kandydata mniej popularnego, ale jednocześnie takiego, który zdoła przekonać do siebie niezdecydowany elektorat. Taki manewr Jarosław Kaczyński wybrał w 2015 roku i jak się później okazało - był to dla prawicowej partii strzał w dziesiątkę. Andrzej Duda wygrał z Bronisławem Komorowskim, a w 2020 roku udało mu się odnieść zwycięstwo nad Rafałem Trzaskowskim.
Wiele wskazuje na to, że kandydata Prawa i Sprawiedliwości poznamy późną jesienią tego roku.
ZOBACZ GALERIĘ: Wybory prezydenckie 2025. Oni mogą startować: giełda nazwisk