Tak Leszek Miller balował z Aleksandrem Kwaśniewskim! Były premier ujawnia kulisy w książce!

Leszek Miller w lipcu 1986 roku został wybrany na I sekretarza Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Skierniewicach. Musiał opuścić Warszawę. – Musiałem zostawić na trzy lata żonę i syna i przenieść się do Skierniewic. Dostałem służbowe mieszkanko. Odwiedzał mnie wtedy Aleksander Kwaśniewski, piliśmy wódkę, jedliśmy kiełbasę i kaszankę – opowiada były premier w książce „Miller. Twardy romantyk”, którą można kupić już w księgarniach oraz TUTAJ. Traf chciał, że pod koniec lat 80-tych obydwaj zamieszkali ze swoimi rodzinami na warszawskim Wilanowie i zostali sąsiadami. – Nosiłem malutką Olę Kwaśniewską na rękach. Od czasu do czasu wpadaliśmy do siebie na wódkę, życie towarzyskie kwitło – opowiada Miller. Tamte lata dobrze pamięta także jego żona. - Olek wpadł do nas kiedyś niespodziewanie, akurat byliśmy tuż po remoncie i nie mieliśmy nawet czasu zrobić zakupów. Kwaśniewski zajrzał do lodówki, wyjął wszystko, co znalazł, i prawie z niczego wyczarował zapiekanki. Potem pobiegł do siebie po likier – i była impreza! - uśmiecha się Aleksandra Miller. Książka „Miller. Twardy romantyk” wypełniona jest barwnymi, nieznanymi dotąd historiami z życia Leszka Millera. Nie brakuje w niej też wielkiej polityki. Książkę można kupić TUTAJ lub zadzwonić pod numer telefonu 22 590 55 55.