Ksiądz Janusz Chyła to bez wątpienia jeden z najbardziej kontrowersyjnych polskich kapłanów. Szczególnie spośród tych aktywnych w mediach społecznościowych. Duchowny znany jest z tego, że nie owija w bawełnę i zdecydowanie nie zalicza się do przedstawicieli tzw. Kościoła liberalnego. Tym razem jednak grubo przesadził. Pozwolił sobie na złośliwość wobec Władysława Kosiniaka-Kamysza w najmniej odpowiednim momencie. "Gdzie Pana nowoczesność? Może Zosia woli mieć na imię Donald lub jakoś podobnie? - usiłował być dowcipny ks. Chyła tuż po narodzinach córeczki szefa PSL. Wpis dość szybko został usunięty, ale w porę zdążyli skopiować go internauci.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Nowa kobieta w życiu Kosiniaka-Kamysza. Teraz zajmie się Zosią!
Ksiądz Chyła lubi ewangelizować na Twitterze. Napisał nawet książkę "Ewangelia na Twitterze". "Jak już kampanie wyborcze się skończą, lata młodości przeminą, zdrowie zacznie szwankować, ludzie opuszczą, bliscy odejdą do wieczności, to wiedzcie, że na Jezusa Chrystusa i Jego Kościół zawsze możecie liczyć. Szkoda jedynie będzie lat przeżytych bez Niego" - pisze na swoim profilu kapłan.