Postawa papieża wobec wojny w Ukrainie zdążyła wzbudzić wiele kontrowersji. Duchowy przywódca katolików ani razu nie nazwał Rosji "agresorem", za to mówił, że „wszyscy jesteśmy winni” i że „dostawy zachodniej broni dla Ukrainy mogą wywołać niekontrolowaną eskalację”. Tym razem papież winą za konflikt obarczył... NATO. Jakby tego było mało, Franciszek ponowił chęć wyjazdu do Moskwy i rozmowy z Putinem, jednocześnie odrzucając zaproszenie, jakie wysyłał mu prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski (44 l.).
>>>Ukraina o skandalicznych słowach papieża Franciszka. Szef MSZ nie miał litości!
– Sądzę, że Franciszek powinien podać się do dymisji, nie tylko ze względu na stan zdrowia, lecz z uwagi na to, jaką prezentuje postawę wobec wojny. Papież usprawiedliwia agresję Rosji na Ukrainę i stawia znak równości między stronami konfliktu – grzmi ks. Isakowicz-Zaleski. – Papież jako polityk wspiera Kreml i Putina. To świadczy o potężnym kryzysie Kościoła, ze słabymi perspektywami na jego zakończenie – dodaje nasz rozmówca.
Do krytyki papieża wziął się nawet ultrakatolicki minister edukacji Przemysław Czarnek (45 l.): – Musimy mówić wprost: to jest obraza dla nas, Polaków, dla naszych uczuć, również religijnych, bo to jest papież naszego Kościoła, do którego należymy – podkreślił.
>>>Obowiązkowe szczepienia dla księży? Ksiądz Isakowicz-Zaleski jasno się wyraził
>>>Ks. Isakowicz-Zalewski komentuje pomysł papieża. "Zaskakujące i negatywne"