„Super Express”: - Hierarchowie, który początkowo poparli sobotni marsz PiS, ostatecznie się z tego poparcia wycofali. Bp Pieronek twierdzi wręcz, że poszli po rozum do głowy. Zdaniem księdza, dobrze, że się zaangażowali, czy dobrze, że się wycofali?
ks. Jan Sikorski: - Uważam, że ich decyzja o wyrażeniu poparcia dla tego marszu była decyzją osobistą. Episkopat jako całość wypowiada się tylko w ważnych chwilach i dystansuje się od jakichkolwiek partii politycznych. Członkowie episkopatu są też jednak prywatnymi osobami i jako takie mogą podejmować różne decyzje. Ci hierarchowie, o których mówimy, podjęli akurat taką a nie inną.
Bp Pieronek uważa, że każdy kapłan, owszem, jest także obywatelem, ale w sutannie reprezentuje przede wszystkim Kościół powszechny, który nie angażuje się po stronie żadnej partii. Prywatnie mogą mieć swoje sympatie polityczne, ale publicznie nie powinni ich manifestować, a udział w marszu PiS byłby taką manifestacją.
Rzeczywiście, mogłoby to być tak odebrane przez wielu ludzi. Niemniej, ja w sutannie chodzę wszędzie – i do sklepu, i na wybory. Jestem po prostu obywatelem w sutannie. Mam prawo mieć swoje – takie czy inne – przekonania. Oczywiście, występując na ambonie, dystansuję się od wszelkich spraw politycznych, chyba że, co się czasami zdarza, zahaczają one o sprawy moralne i etyczne. Wtedy ambona nie jest miejscem, gdzie uprawia się politykę, ale miejscem, gdzie broni się zasad moralnych. Jako obywatel czuję się jednak wolnym człowiekiem i jeśli coś uważam za słuszne, to idę. Jeśli nie, powstrzymuję się.
Ksiądz nie miałby problemów z tym, żeby w taki marsz poprzeć?
Cóż, jeśli mam ochotę być na marszu, to pójdę na marsz. Nie znoszę jakiegokolwiek terroryzmu. Jeśli ktoś ma jakieś terrorystyczne odchylenia, to może coś mi nakazać lub czegoś zakazać. Ja i tak tego nie posłucham. Oczywiście, jako kapłani wszyscy jesteśmy w hierarchicznej strukturze Kościoła i tu działamy jak monolit. Kościół broni też jednak wolności człowieka. Pan Bóg stworzył nas w ten sposób, żeby każdy był inny. Trzeba szanować to, że każdy ma swoje zdanie. Na tym polega bowiem bogactwo życia.
Czyli zdaniem księdza każdy kapłan ma prawo wspierać marsze każdej partii, którą uzna za najlepszą wyrazicielkę jego poglądów?
Każdej partii, której działalność i wyznawane wartości nie są sprzeczne z nauką Kościoła. Natomiast jeśli byłyby one sprzeczne z katolicką moralnością i etyką, to nie tylko kapłan, ale także żaden członek Kościoła nie powinien takiej partii popierać.
Rozmawiał Tomasz Walczak
Ks. Jan Sikorski. W okresie stanu wojennego duszpasterz internowanych w więzieniu na Białołęce. Po śmierci ks. Jerzego Popiełuszki odpowiedzialny za sprawowanie mszy św. za Ojczyznę.
Ks. Jan Sikorski: Kapłani mają prawo do bycia obywatelami
2014-12-14
16:07
Czy cześć hierarchów, która poparła marsz PiS, miała do tego prawo?