Tadeusz Płużański

i

Autor: ANDRZEJ LANGE Tadeusz Płużański

Felieton "Na sobotę słów kilka"

Krzyż wygrał z czołgiem? Nieznane fakty z historii

2022-09-03 5:27

"„Każdy z was, młodzi przyjaciele, znajduje też w życiu jakieś swoje Westerplatte, jakiś wymiar zadań, które trzeba podjąć i wypełnić…” – powie po latach, 12 czerwca 1987 roku, na Westerplatte Ojciec Święty Jan Paweł II" - napisał w najnowszym felietonie Płużański.

Abramsy w Poznaniu

Krzyż contra czołg

2 września 1939 roku nalot bombowy Luftwaffe wywołał poważne zniszczenia w atakowanej przez Niemców Wojskowej Składnicy Tranzytowej na Westerplatte. Polska obrona zachwiała się, a przechodzący załamanie nerwowe mjr Henryk Sucharski na znak kapitulacji kazał wywiesić białą flagę. Kiedy wydawało się, że placówka poddaje się, dowództwo przejął zastępca Sucharskiego kpt. Franciszek Dąbrowski (aby nie robić fermentu w szeregach, fakt ten utajniono przed żołnierzami). Dzięki temu Westerplatte broniło się bohatersko do 7 września, uniemożliwiając Hitlerowi przeprowadzenie uroczystości włączenia Gdańska do III Rzeszy niemieckiej.

„Każdy z was, młodzi przyjaciele, znajduje też w życiu jakieś swoje Westerplatte, jakiś wymiar zadań, które trzeba podjąć i wypełnić…” – powie po latach, 12 czerwca 1987 roku, na Westerplatte Ojciec Święty Jan Paweł II.

Sześć lat wcześniej, w sierpniu 1981 roku, swoje Westerplatte – w sensie dosłownym – miał tu Czesław Nowak. Wywalczył, aby na żołnierskie mogiły cmentarza obrońców Westerplatte wrócił krzyż. Postawili go w 1946 roku gdańscy portowcy z inicjatywy kpt. Franciszka Dąbrowskiego, w miejscu, gdzie zginęło najwięcej Westerplatczyków. Ale w 1962 roku do Gdańska miał przyjechać Nikita Chruszczow i krzyż zniknął (kierowca, który miał wyrzucić krzyż na śmietnik, przewiózł go potajemnie nocą do parafii świętej Jadwigi w Nowym Porcie; miejsce krzyża na Westerplatte zajął sowiecki czołg T-34).

W sierpniu 1980 roku brygadzista Czesław Nowak organizował w Zarządzie Portu Gdańsk strajk, pamiętając o krwawym doświadczeniu grudnia 1970 roku. Obok postulatów ekonomicznych i niepodległościowych nie zapomniał o krzyżu Dąbrowskiego, o czym mówili portowcy Westerplatczycy. Wraz z kolegami Nowak pojechał do parafii, wykopał krzyż, który stał wśród bzów, i na przyczepie ciągnika przewiózł go na półwysep.

Ale to był dopiero początek walki. Komuniści odpowiedzieli obroną czołgu – symbolu nienaruszalnej przyjaźni polsko-radzieckiej. Kolejny kryzys, a nawet rozlew, krwi zatrzymał kompromis – czołg został, ale razem z krzyżem. 30 sierpnia 1981 roku w obecności kilkunastu tysięcy osób bp Lech Kaczmarek odprawił przed przywróconym krzyżem Mszę świętą. Wziął w niej udział ks. Jerzy Popiełuszko, a Jan Paweł II podczas audiencji w Castel Gandolfo 6 września powiedział: „Ze wzruszeniem dowiedziałem się, że przywrócono na Westerplatte krzyż, który tam stał”.

Ale to nie koniec batalii o krzyż. W 1989 roku komuniści przestawili go bokiem do żołnierskich mogił. Walka Czesława Nowaka o przywrócenie krzyża w pierwotnym miejscu zakończyła się dopiero w 2010 roku (czołg zniknął z Westerplatte trzy lata wcześniej).