Piotr Stawowczyk dał swój autograf i jego podpis został wykorzystany - oczywiście bez jego zgody - do zaciągnięcia kredytu.
Oczywiście Piotr, który zna niestety sprawców jego nieszczęścia, wytoczył im sprawę w sądzie. Jeśli sąd uzna ekspertyzy, w których posiadaniu jesteśmy, wtedy sprawa powinna się zakończyć na najbliższym posiedzeniu.
Jeśli jednak tak się nie stanie, Piotr będzie składał kolejny wniosek dowodowy. Tym razem - o sporządzenie ekspertyzy lokalizacji telefonu komórkowego należącego do niego, w stosunku do aparatu osoby, która wzięła na niego kredyt.
Dzisiejsza technika daje nam niesamowite możliwości. To dzięki niej wiele niewykrywalnych dotychczas spraw, takich jak sprawa tego kredytu, czy znacznie poważniejszych w skutkach, na przykład tajemniczych morderstw, może mieć finał w postaci zatrzymania sprawców.