Smutny dzień... Razem z Luizą pożegnamy dziś naszą znajomą, żonę Darka Janasa (byłego rzecznika Komendanta stołecznej policji), Katarzynę. Kasia miała tylko 38 lat...
Jej nagła choroba i śmierć bardzo mną wstrząsnęła. Nie wyobrażam sobie, żeby dziś mnie tu nie było. Cóż więcej mogę powiedzieć... Chyba tylko to, że nigdy o niej nie zapomnimy i zawsze będzie żyła w naszych sercach. I mówię tu nie tylko o sobie. Wszyscy ludzie, którzy ją poznali, moi pracownicy, współpracownicy, cała nasza agencja. Do widzenia Kasiu.
Ps. Przepraszam, że kilka dni mój blog nie był aktualizowany. Byłem bardzo zajęty pracą - naszą akcją w Hiszpanii. Mogę powiedzieć tylko tyle, że chodzi o wyłudzenie naprawdę wielkich pieniędzy. Nasze dochodzenie trwa...