Jan Bury, Krzysztof Kwiatkowski

i

Autor: fotomontaż "SE"

Krzysztof Kwiatkowski dał swoim robotę za 10 tysięcy złotych miesięcznie!

2015-09-23 4:00

Jak ustalił "Super Express", prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski (44 l.) załatwił dyrektorskie stanowiska swoim najbliższym współpracownikom! Pracę dostał Hubert Cichocki (24 l.), były dyrektor jego biura poselskiego, oraz Krzysztof Pietrzykowski, były doradca Kwiatkowskiego z czasów, gdy ten był ministrem sprawiedliwości.

Okazuje się, że Krzysztof Kwiatkowski załatwiał stanowiska nie tylko znajomym barona PSL Jana Burego (52 l.) czy kolegom z PO, ale również swoim najbliższym współpracownikom! A chodzi między innymi o Huberta Cichockiego, który pracę w NIK rozpoczął w sierpniu 2013 roku. Wcześniej był dyrektorem biura poselskiego Kwiatkowskiego. A zanim podjął u niego fuchę, nigdzie nie pracował. Obecnie jest wicedyrektorem Biura Organizacyjnego w NIK z pensją 10 tys. zł brutto.

- Pan Hubert Cichocki odpowiada za funkcjonowanie codziennej obsługi prezesa NIK (spotkania, wystąpienia, konferencje, komisje sejmowe, organizacja dnia, sekretariat, kalendarz itp.) - informuje nas biuro prasowe Izby.

Zobacz: PRZEPOWIEDNIA Kukiza: Wybory za dwa lata

Ale Cichocki to niejedyny człowiek Kwiatkowskiego, który znalazł robotę w NIK za jego prezesury. Chodzi też o Krzysztofa Pietrzykowskiego, absolwenta stosunków międzynarodowych i europeistyki na UW, byłego doradcę Kwiatkowskiego z czasów, gdy był ministrem sprawiedliwości. Kwiatkowski wspierał Pietrzykowskiego już w kampanii samorządowej z 2010 roku. Co dziś robi? Od kwietnia 2015 roku jest wicedyrektorem w Departamencie Gospodarki, Skarbu Państwa i Prywatyzacji NIK z pensją 10 tys. zł brutto. - Krzysztof Pietrzykowski, spełniając wszystkie wymogi wynikające z ustawy o NIK, przystąpił do konkursu na wicedyrektora Departamentu - informuje nas biuro prasowe NIK.

- 24-latek wicedyrektorem w NIK? To przykra sprawa. Taki młodzieniec nie posiada ani doświadczenia, ani wiedzy, żeby zajmować tak ważne stanowisko! Myślę, że konkursy w sferze publicznej to fikcja - mówi nam prof. Antoni Kamiński, socjolog z PAN, który zajmuje się patologiami życia publicznego.

Nasi Partnerzy polecają