Sławomir Jastrzębowski: Kryzys? Poseł się sam wyżywi!

2011-05-05 4:05

Oczywiście w oryginale brzmiało to nie "Poseł się sam wyżywi", a "Rząd się sam wyżywi". Autorem owego znanego powiedzenia był Jerzy Urban, który w ten sposób na konferencji prasowej spointował wprowadzenie przez Ronalda Reagana sankcji wobec komunistycznej dyktatury Jaruzelskiego.

Urban przekazał w krótkim zdaniu narodowi i zachodnim dziennikarzom, że Jaruzelski i jego najbardziej zaufani ludzie mają gdzieś niedostatek, jaki cierpieć będą Polacy, bo przecież "Rząd sam się wyżywi". W tym nieprawdopodobnym politycznym chamstwie była równie nieprawdopodobna buta, cynizm i przekonanie, że oni (Polacy) nic takiemu Urbanowi i Jaruzelskiemu zrobić nie mogą. Jak czas pokazał, Urban miał rację. Rząd i Urban żywili się całkiem tłusto, a Polacy mogli mścić się tylko bezsilnymi dowcipami typu "Dlaczego Urban chodzi spać w krawacie? Żeby rano odróżnić d.. ę od twarzy".

Dosyć jednak ponurej historii. Przejdźmy do optymistycznego dzisiaj. Właśnie "Super Express" dotarł do planowanego budżetu Sejmu na przyszły rok. Polepszy się! Ale na razie posłom. Damy im (właściwie to sami sobie wezmą z naszych podatków) więcej pieniędzy na prowadzenie biur poselskich, więcej pieniędzy na wynajmowanie mieszkań dla siebie z Warszawie, więcej pieniędzy na krajowe przeloty i trochę więcej na podróże PKP. Oczywiście mogą się znaleźć malkontenci, zazdrośnicy, którzy będą utyskiwać na polityków i na ich wilczy apetyt na przywileje. Czy nie powinniśmy jednak w czasach silnej konkurencji chwalić ich przedsiębiorczości? Przecież będzie żyło im się lepiej, a zawdzięczają to wyłącznie sobie i jeszcze... tym, którzy ich wybrali. Poseł sam sobie polepszy. Zuchy!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki