Koalicja PSL i Konfederacji z PiS?
Choć w oficjalnych deklaracjach partie raczej odżegnują się od możliwości współpracy z Jarosławem Kaczyńskim po wyborach parlamentarnych, to już w kuluarach sejmowych politycy PSL, czy Konfederacji przyznają nam jasno, że każdy scenariusz jest możliwy, także ten o wspólnym rządzeniu z PiS po jesiennych wyborach. Dotychczasowe sondaże pokazują bowiem jasno, że choć partia Kaczyńskiego wygrywa, to nie ma większości potrzebnej do sprawowania samodzielnej władzy. - Jeśli patrzylibyśmy pod kątem sygnałów jakie otrzymujemy z różnych stron sceny politycznej, to można stwierdzić, że nasza zdolność koalicyjna znacząco rośnie z każdym tygodniem – zaznacza w rozmowie z nami sekretarz generalny PiS Krzysztof Sobolewski (45 l.).
Beata Szydło ujawnia, co dalej z Jarosławem Kaczyńskim. To już pewne
PSL zamierza się bronić
Z naszych informacji wynika, że powyborczy sojusz PiS z Konfederacją nie jest wykluczony. - Jeśli będzie taka potrzeba, nie zawahamy się stworzyć rządu z PiS – mówi nam jeden z polityków Konfederacji. Także ludowcy po ośmiu latach bycia w opozycji chcieliby znowu mieć wpływ na państwo. - Na pewno więcej nas łączy z PiS niż z Hołownią. Co ma wspólnego zwolennik Hołowni z rolnikiem z lubelszczyzny? Nic! - przyznaje nam poirytowany polityk PSL.
Kulisy kampanii PiS i PO. To oni będą najbliżej Kaczyńskiego i Tuska [LISTA NAZWISK]
Oficjalnie jednak na tę chwilę PSL głosem swojego rzecznika wypiera się współpracy ludowców z PiS po wyborach. – PiS chce nas zniszczyć, będziemy chcieli się obronić, a później ich pokonać, a nie współpracować – podkreśla Miłosz Motyka ( 31 l.).