Najpewniej wszyscy, którzy obserwują Tuska w mediach społecznościowych, przecierali oczy ze zdumienia, kiedy szef Rady Europejskiej opublikował film, na którym hula po paryskich ulicach. „Moja niedzielna eko-wycieczka po Paryżu” - napisał. Do tej pory wydawało się, że jego jedyna sportowa miłość to Lechia Gdańsk! Nagranie, które wyciekło do sieci zadaje kłam tej teorii.
Zamiast stadionu przy ul. Pokoleń Lechii Gdańsk, paryski bruk. Zamiast piłki, zielona hulajnoga napędzana elektrycznie. Zamiast potu, lekki wicherek na twarzy. I to ma być aktywne spędzanie czasu?! Zresztą, kto widział Donalda Tuska, który gania za piłką w koszuli od garnituru…