Tak mydlić oczy potrafią tylko w Sejmie! - Od początku VIII kadencji nikt z Prezydium Sejmu nagród ani premii nie otrzymał - twierdziło biuro prasowe jeszcze 2 grudnia. Tymczasem, jak się okazuje, cztery dni później wicemarszałkowie otrzymali na swoje konta pokaźnych rozmiarów premie. Przecieraliśmy oczy ze zdumienia, czytając wczorajszy wpis w mediach społecznościowych autorstwa wicemarszałka Stanisława Tyszki (37 l.), oburzonego rozrzutnością Kuchcińskiego. Wedle jego relacji 6 grudnia każdy z pięciu wicemarszałków otrzymał od Kuchcińskiego 13 tys. zł. Suma premii wyniosła więc aż 65 tys.! - Byłem zaskoczony. Dowiedziałem się o całej sprawie 6 grudnia od jednego z wicemarszałków, później zobaczyłem, że przyszedł przelew - opowiada nam Tyszka. Premii jednak nie przyjął. - W rozmowie z marszałkiem podziękowałem mu za docenienie pracy, bo jak rozumiem, to za to ta premia, ale powiedziałem, że nie mogę jej przyjąć. Przedstawiciele narodu powinni dawać przykład i przyglądać się każdej złotówce z pieniędzy podatników. Bo przecież to nie są pieniądze Kancelarii Sejmu - dodaje. W tej bulwersującej sprawie wysłaliśmy pytania do sejmowego biura prasowego, jednak do zamknięcia wydania nie udzielono nam odpowiedzi.
Zobacz: Kaczyński w hitlerowskim mundurze! Skandaliczny obrazek w niemieckiej gazecie!