Wygląda na to, że Władimir Putin chciał mieć spis wszystkich swoich wrogów czarno na białym. Na czele listy znalazły się Ukraina, a także wszystkie kraje członkowskie Unii Europejskiej oraz Stany Zjednoczone. W większości są to państwa, które od momentu najazdu na Ukrainę nałożyły na Rosję różnego rodzaju sankcje. Ich pełną listę, której rozkaz sporządzenia w imieniu Putina podpisał premier Michaił Miszustin, opublikowała agencja informacyjna Interfax. Są to:
- Australia,
- Albania,
- Andora,
- Wielka Brytania (w tym wyspa Jersey i kontrolowane terytoria zamorskie – wyspa Anguilla, Brytyjskie Wyspy Dziewicze, Gibraltar),
- Islandia,
- Kanada,
- Liechtenstein,
- Mikronezja,
- Monako,
- Nowa Zelandia,
- Norwegia,
- Republika Korei,
- San Marino,
- Macedonia Północna,
- Singapur,
- Tajwan,
- Czarnogóra,
- Szwajcaria
- Japonia.
Jak podaje agencja, zarządzenie zostało przygotowane w ramach dekretu prezydenta Federacji Rosyjskiej z dnia 5 marca 2022 r. „W sprawie tymczasowej procedury wykonywania zobowiązań wobec niektórych wierzycieli zagranicznych”. Co oznacza dla tych krajów obecność na czarnej liście Kremla? Trudno powiedzieć. To, co wiadomo, to fakt, że według rządu rosyjskiego duże długi wobec wierzycieli z tych krajów mogą być od teraz spłacane przez dłużników w rublach rosyjskich, których kurs od kilku dni leci na łeb na szyję.