Korwin uderza w Czarnka. Polityk Konfederacji odniósł się do HIT. "Propaganda polityczna"

Nowy rok sporny

Koniec wakacji i już się zaczęło. JE Przemysław Czarnek umyślił sobie, że młodzież trzeba „wychowywać patriotycznie”. Niestety reguła: „Jak państwo się do czegoś weźmie – to spieprzy” działa. Za zaborów carat wziął się do nauczania młodzieży miłości do Rosji i efektem były powstanie styczniowe oraz trwająca do dziś nienawiść. Jak w 1991 r. wzięto się do nauczania w szkołach religii, to młodzież, która za PRL garnęła się do Kościoła, Kościół znienawidziła. Ostrzegałem wtedy o tym w słynnym przemówieniu w Sejmie, ale oczywiście… nikt mnie nie słuchał. Kościół, bo chciał pensyj dla katechetów, PiS, bo w swej głupocie chciał „szerzyć wiarę”, a lewica, bo chciała „walczyć z Kościołem”. To Kościołowi robiło znakomicie. Tak jak wilki zjadające co słabsze sarny pomagają sarnom w zdrowym życiu.

Teraz nastąpiłoby to samo. Młodzież, której wciskano by patriotyzm do głów i robiono z patriotyzmu klasówki, znienawidziłaby samo pojęcie „Ojczyzna”. Kto tego chce, jest oczywiście idiotą, ale też i Wielkim Szkodnikiem.

Ponadto p. minister wymyślił podręcznik „HiT”, czyli „Historia i teraźniejszość”, w którym miesza naukę historii z propagandą polityczną. 

Ma on jeden plus: po raz pierwszy nieśmiało kwestionuje to, co płynie z Brukseli, czyli stertę kłamstw o Unii Europejskiej. O tym, że dzięki Unii rozwijamy się szybciej (FAŁSZ: Polska rozwijała się szybciej przed wejściem do Wspólnoty, a potem Unii Europejskiej). O tym, że Europa pod okupacją Unii się rozwija (FAŁSZ: takie zacofane kiedyś państwa jak Malezja, Tajwan, Korea Płd, Chiny wreszcie zostawiły Unię dawno za sobą, bo NIE przyjęły „unijnych” zasad i NIE dostały z Unii ani grosza). Dotacje zabijają tak samo jak pomoc Kościołowi podkopuje Kościół (bo księża zanadto tyją).

Niestety, reszta tego podręcznika znów będzie stanowić przedmiot kpin młodzieży, tym samym podważając również to, co w tym podręczniku jest dobre. A stara socjalistyczna instytucja, jaką jest Związek Nauczycielstwa Polskiego, już zapowiada liczne protesty. Boję się, że podchwyci pomysł czterodniowego tygodnia pracy...

Kiedyś szkoła niosła kaganek oświaty. Dziś w całej Europie szkolnictwo jest państwowe, czyli ogłupia dzieci. I z roku na rok jest coraz gorzej. Bo ścierają się tam interesy polityków, urzędników i nauczycieli... A nic do powiedzenia nie mają rodzice!

Bo płacą w podatkach za szkołę oraz za ministerstwo, zamiast bezpośrednio i tanio płacić za samą szkołę. I wtedy wymagać. Jak przy kupowaniu butów czy samochodu.