„Możecie próbować mnie ignorować, możecie mnie zastraszać” mówi na początku spotu Janusz Korwin-Mikke. Zaznacza też, że nie ma wielkich pieniędzy, ale ma za to 40 lat niezmiennych poglądów, przemyślany i mądry plan na reformę kraju. Lider partii KORWiN podkreśla, że wierzy w silną i bogatą Polskę oraz w młodość i odwagę wyborców. „Nas już nie powstrzymacie” ostrzega, a w tle słychać muzykę niczym z filmu grozy. Pojawiają się także obrazy ze spotkań polityka z wyborcami, widać wielu młodych ludzi. Na szczęście na koniec napięcie, które czuć w czasie oglądania spotu nieco słabnie, a główny bohater nagrania z rozbrajającą szczerością mówi: „I całe towarzystwo z panią premier na czele zagonię do roboty!”. Jak wyjaśnił Konrad Berkowicz, rzecznik kampanii prezydenckiej Korwin-Mikkego, nowy spot wyborczy jest nawiązaniem do jednego z filmów akcji: „Janusz Korwin-Mikke to prezydent nowej generacji, a ten spot jest nawiązaniem do znanego filmu akcji „Uprowadzona”, gdzie jest bardzo słynna scena, w której główny bohater rozmawia ze swoimi wrogami i później się z nimi rozprawia”. Ma to być tylko przedsmak tego, co będzie działo się w Polsce, gdy Janusz Korwin-Mikke zostanie prezydentem.
Korwin-Mikke: Zagonię Kopacz do roboty! Spot jak film sensacyjny! [WIDEO]
2015-04-25
13:04
Najnowszy spot wyborczy Janusza Korwin-Mikkego przypomina kadry z filmu sensacyjnego! Kandydat na prezydenta mówi w nim, że ma za sobą grono młodzieży, świetny plan naprawy państwa i... nie zawaha się tego wykorzystać. Całość dopełnia muzyka pełna grozy. Na koniec polityk zwraca się do premier Ewy Kopacz.