Janusz Korwin-Mikke

i

Autor: KASIA ZAREMBA / SUPER EXPRESS

Korwin-Mikke wytknął Cimoszewiczowi, że się nie zabezpieczył przed ciążą

2019-01-04 8:54

Wciąż głośno jest o przedsylwestrowym zachowaniu Korwin-Mikkego. Były europoseł postanowił użyć petard i strzelać nimi w towarzystwie swojego psa. Twierdził, że jego pupilowi taka zabawa się podobała, innego zdania byli obrońcy praw zwierząt. A poseł Tomasz Cimoszewicz zapowiedział, że sprawą zainteresuje prokuraturę. Korwin-Mikke tym się jednak nie przejął. A co więcej ostro odpisał młodemu Cimoszewiczowi i zaczepnie odniósł się też do jego ojca.

Janusz Korwin-Mikke tuż przed sylwestrem nakupił petard i poszedł wraz ze swoim psem je wystrzelać. Zwierzaka trzymał na smyczy, więc ten nie uciekł, chociaż huku z pewnością się wystraszył. Korwin-Mikke miał jednak na ten temat inne zdanie i twierdził, że psiak się nie lękał. Jego postępowanie względem zwierzęcia bardzo nie spodobało się posłowi Tomaszowi Cimoszewiczowi, który zapowiedział, że zgłosi sprawę gdzie trzeba. - Korwin, ty sadystyczny oszołomie ! Rzucać petardy hukowe pod psa ? Dla zabawy ? Ekscytuje cię przemoc ? Umówmy się na strzelnicy, wystrzelę ci kilka razy koło ucha i zobaczymy jak reagujesz na huk. Bądź świadom, że skieruję zawiadomienie do prokuratury w tej sprawie. - napisał na Facebooku.

Jego zapowiedzi nie zrobiły jednak na byłym europośle wrażenia. Co więcej, Korwin-Mikke opublikował w Internecie serię zdjęć ze swoim psem i zwrócił młodemu Cimoszewiczowi uwagę, że nie jest z nim na "ty": - Paskudne Cimoszewiczątko! Po pierwsze: świń z panem nie pasałem: Po drugie: po przeczytaniu pańskiego wpisu: Odi popadł w traumę i dostał nerwowych drgawek. To okrucieństwo w stosunku do biednego zwierzęcia, które ma prawo do miru domowego.

I dalej napisał jeszcze ostrzej: - Nie doniosę na pana do Prokuratury tylko dlatego, że w Polsce głupota nie jest karalna. A następnie przyczepił się... Włodzimierza Cimoszewicza: - Cóż: pana Ojciec to rozsądny człowiek, ale widocznie 40 lat temu zapomniał o postępowych zasadach świadomego planowania rodziny. Trzeba się było ubezpieczyć i zabezpieczyć.