Janusz Korwin-Mikke

i

Autor: Marek Zieliński Janusz Korwin-Mikke

Korwin-Mikke: Uchodźcy w wieży Babel

2016-01-19 3:00

Pewna blondynka z Berlina obiecała przyjeżdżającym z zagranicy spore zasiłki socjalne. Jest to córka bardzo lewicującego pastora (który dobrowolnie przeniósł się z RFN do NRD!) - więc może to z dobrego serca: nie mogła patrzeć, jak uchodźcy z Syrii żyją w obozach za nędzne grosze, a mężczyznom Turcy kazali jeszcze pracować!

Z drugiej strony pani Aniela Nasza Kochana jest mocno podejrzana o bycie agentką Stasi (bezpieka b. NRD) - a tam raczej nie biorą ludzi o nazbyt miękkich sercach. Więc może chodzi o to, że niemieccy przemysłowcy alarmują, że Niemkom nie chce się rodzić dzieci. W najbliższych latach niemiecki przemysł będzie podobno potrzebował 3 milionów ludzi do pracy...

Ale z trzeciej strony: jak się chce mieć ludzi do pracy, to się ich nie przywabia hasłem: "Będą duże zasiłki dla bezrobotnych!". Jakby powiedzieć: nie będzie żadnych zasiłków, ale za dobrą pracę będzie dobra płaca - tak, jak to robiono w XIX wieku w Ameryce - to też by się ich masa zwaliła. Też niby uchodźców - tylko zupełnie, ale to zupełnie innych...

Z czwartej jednak strony p. Werner Faymann, premier Austrii, zapowiedział, że imigrantów "ekonomicznych" - czyli tych, co chcą pracować - będzie się odsyłać. Bo związki zawodowe boją się stracić miejsca, gdzie za dobrą pracę jest dobra płaca....

A z piątej strony p. prof. Andrzej Wierzbicki głosi, że jest dokładnie odwrotnie: z powodu mechanizacji, automatyzacji i robotyzacji nie będzie potrzeba żadnych rąk do pracy; przeciwnie: nadchodzi nowe straszne bezrobocie.

Natomiast z szóstej strony dowiadujemy się, że p. Wolfgang Schäuble, niemiecki minister finansów, domaga się, by wszystkie kraje Unii wprowadziły nowy podatek od benzyny - i przeznaczyły go na utrzymanie imigrantów.

Bo, jak wie każdy minister finansów, imigrantów może nie być w ogóle; mogą pracować i dawać dochód - ale podatek się zawsze przyda.

Nie dość, że na nas nieszczęsnych spadły rządy komunistów z PiS-u, którzy chcą na każde dziecko dawać po 500 zł (co oznacza, że obrabują nas z 700 zł - bo jakże inaczej?) - w związku z czym chcą podnieść trzykrotnie (!!!) akcyzę od piwka, a czterokrotnie (!!!!) akcyzę od wina - to jeszcze Unia nam dowali podatek od benzyny.

Ostrzegałem: wybraliśmy JE Andrzeja Dudę - no, i chwatit! Jak wybierzemy jeszcze rząd PiS-u - to okradną nas tak szybko, że nie zdążymy pochować kóz do koziarni. A Państwo żeście ten PiS wybrali - no, to macie za swoje. Ja przeżyję: ja latam samolotami na koszt Unii Europejskiej. Czyli Wasz.

Ale u mnie punkt widzenia nie zależy od punktu siedzenia. Mam z tej Unii ogromne pieniądze - a cieszę się jak dziecko, iż p. Faymann powiedział też, że jeśli "w najbliższej przyszłości zewnętrzne granice bloku nie zostaną zabezpieczone, to istnienie całej UE też stanie pod znakiem zapytania". Prawie każde przemówienie w unijnym Parlamencie kończę słowami: "A poza tym sądzę, że Unia Europejska musi być zniszczona". I ten czas już jest bliski.

Wieżę Babel też diabli wzięli...

Zobacz także: Petru: Kaczyński nie jest żadnym zbrodniarzem