Korwin-Mikke jak zawsze w swoim stylu występował w Europarlamencie. - To oczywiste, ze kobiety muszą zarabiać mniej, bo są przeciętnie słabsze, mniejsze i mniej inteligentne - mówił pewny siebie europoseł wpędzając w zdziwienie swoich kolegów z PE. Ale ta wypowiedź nie ujdzie mu na sucho. Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Antonio Tajani rozpoczął już dochodzenie w sprawie słów Korwin-Mikkego. Przewodniczący dowiedział się o słowach polityka od zbulwersowanych nimi europosłów, którzy rozstrzęsieni przyszli powiedzieć o skandalu. Co grozi Korwin-Mikkemu? Może zostać skazany na karę finansową albo nawet zawiesozny w prawach europarlamentarzysty.
Po Koriwn-Mikkem jednak komentarze oburzonych spływają jak po kaczce. Na Facebooku polityk napisał: - Nie rozumiem przy tym, czemu Panie czepiają się tej inteligencji. To nie jest najważniejsza cecha człowieka. U mężczyzn ważniejsza jest siła i mądrość, u kobiet uroda i mądrość. Kobiety są zresztą średnio mądrzejsze od mężczyzn (Skąd to wiemy? Bo nie widziano jeszcze kobiety, która by latała za facetem dlatego, że ma ładne nogi...) i mają lepszą pamięć - ale nie widziałem mężczyzny, który by się o to obraził! Mają Panie jakiś kompleks...
Zobacz: Kwaśniewski został wegetarianinem! A co z alkoholem?