Korwin-Mikke bez immunitetu?! Wszystko przez SPOLICZKOWANIE Boniego

2014-12-24 10:00

Janusz Korwin-Mikke nie może spać spokojnie. Warszawska prokuratura wystąpiła z wnioskiem o uchylenie europosłowi immunitetu. Za co? Za spoliczkowanie Michała Boniego.

Korwin-Mikke to bez wątpienia jeden z najbardziej krewkich polityków. Ale teraz może nie być mu tak wesoło. Grozi mu uchylenie immunitety za spoliczkowanie Michała Boniego. Wniosek w Parlamencie Europejskim złożyła Prokuratura Okręgowa w Warszawie za pośrednictwem prokuratora generalnego.

Rzecznik prokuratury Przemysław Nowak oświadczył, że chodzi o ustalenie czy w czasie pełnienia obowiązków służbowych Korwin-Mikke naruszył nietykalność cielesną Boniego, czyli funkcjonariusza publicznego. Jak podał rzecznik do sytuacji, która zaszła między politykami odnosi się art.222 par.1 KK: „kto narusza nietykalność cielesną funkcjonariusza publicznego lub osoby do pomocy mu przybranej podczas lub w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3". Czyli Korwin-Mikke musi się mieć na baczności, bo może zostać ukarany, a nawet trafić za kratki!

Sprawdź: Janusz Korwin-Mikke spoliczkował Boniego "Zachowałem się honorowo

Nowak dodał, że takie przestępstwo jest ścigane z urzędu, niezależnie od woli osoby pokrzywdzonej. Jednak zanim cała sprawa dojdzie do końca może minąć kilka tygodni. Wniosek najpierw trafi do komisji regulaminowej PE pod głosowanie, a dalej na sesję plenarną znów pod głosowanie.

Za co Korwin-Mikke spoliczkował Boniego?

Przypomnijmy, że chodzi o sprawę spoliczkowania Michała Boniego w lipcu, w czasie spotkania europosłów zwołanego w MSZ. Boni dostał w twarz za to, że na początku lat 90. wyparł się współpracy z SB i nazwał Korwin-Mikkego "idiotą", a Korwin-Mikke upierał się, że to kłamstwo, a za obraźliwe słowa nie został przeproszony.

A co na to Janusz Korwin-Mikke? Jak zwykle się nie przejmuje i nie martwi. W rozmowie z PAP stwierdził: „Niech sobie prokuratura prowadzi. Co ona może zrobić? Zresztą pierwsze słyszę, by prowadzono w Polsce postępowanie w sprawach honorowych”. Bo ja wiadomo europoseł spoliczkował kolegę nie tak sobie, tylko właśnie honorowo. Dobrze, że nie wezwał go na pojedynek!

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail