Korwin-Mikke jeszcze na dobre nie wyleciał w trasę swoim Air Korwin One, a już ma kłopot. Maszyna, czyli jego wyborczy środek transportu - awionetka nie może wzbić się do lotu. Co prawda, samolot jest już przygotowany, bo został ozdobiony stosownymi barwami i napisami Air Korwin One, ale to jeszcze nie wszystko. Okazało się, że brak w nim paliwa! A paliwa potrzeba naprawdę sporo, bo lider partii KORWiN chce przelecieć kraj w wzdłuż i wszerz. Dlatego w sztabie Korwin-Mikkego zaczęto w pocie czoła szukać rozwiązania, podaje fakt.pl. Pomysł znalazł już Przemysław Wipler, wierny druh Korwin-Mikkego. Ogłosił zbiórkę na paliwo do „korwinolotu”. Chcący wesprzeć partię i zafundować paliwo, dzięki któremu awionetka wystartuje może liczyć na nagrodę i ogromne wyróżnienie. Osoba, która przekaże najwięcej pieniędzy na ten cel, będzie miała okazję zasiąść na pokładzie maszyny wraz z kandydatem KORWiNu na prezydenta. To nie lada gratka dla wszystkich fanów wąsatego polityka.
Ile trzeba wpłacić, by wzbić się w chmury z Korwin-Mikkem? Sporo, bo taka przejażdżka jest wyceniona na 1000 zł. Po drugie, do miejscowości szczęśliwca, który najwięcej da na paliwo do „korwinolotu” być może w pierwszej kolejności przyleci Korwin-Mikke. Chętni na rzutkę na paliwo do awionetki z pewnością się znajdą.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail
Zobacz: Janusz Korwin-Mikke będzie LATAŁ! W kampanię ruszy samolotem Air Korwin One