Spot, w którym główną rolę gra Janusz Korwin-Mikke jest dynamiczny, z mocnym brzmieniem w tle i obrazami zmieniającymi się jak w teledysku. A pierwszy rzut oka można stwierdzić, że to strzał w dziesiątkę. Nie ma tu zbędnego ględzenia, smętnych melodii. Ale... okazuje się, że coś takiego już było! Niemal identyczny spot miał w swojej ostatniej kampanii prezydenckiej Barack Obama!
Amerykańskiemu prezydentowi spot być może otworzył drzwi do kolejnej kadencji. Czyżby Janusz Korwin-Mikke chciał iść w jego ślady i w końcu zostać głową państwa? Spot mocno inspirowany klipem Obamy Koalicja Odnowy Rzeczypospolitej Wolność i Nadzieja został zaprezentowany w czasie konwencji partii i umieszczono na jej stronie internetowej. Jednak jak przekonują członkowie KORWiNu powstał bez ich inicjatywy, a przygotował go zwolennik partii. „To klip fanowski przygotowany przez 19-letniego Łukasza. Pokazaliśmy go jako jeden z wielu, które powstały w wyniku oddolnej inicjatywy naszych sympatyków. Powstał bez zaangażowania partii” stwierdził Przemysław Wipler w rozmowie z tvp.info.pl. Opublikowanie spotu miało dać wyraz temu, że partia jest wspierana przez młodych ludzi. Poniżej oba spoty do porównania.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail
Sprawdź: Palikota poniosły marzenia. Korwin nie ma szans, ja będę w II turze