Krajewski w trakcie rozmowy został zapytany, czy to przypadek, że Amber Gold mogła rozwijać się w Gdańsku lepiej, niż w hipotetycznym innym mieście. Odpowiedział on wówczas zaskakująco, że dysponuje notatką służbową ABW z września 2012 roku, która dotyczy kwestii korupcji w gdańskim sądownictwie i która - jego zdaniem - „mogła naprowadzić również w kwestii Amber Gold”.
Co więcej, wiceprzewodniczący komisji Amber Gold wyraźnie podkreślił, że w owej notatce „czarno na białym” podanych jest szereg informacji, które powinny być zweryfikowane przez ABW lub CBA. Jak dodał, służby powinny wyjaśnić, czy „prokuratorzy, osoby z wymiaru sprawiedliwości, otrzymywali samochody za korzystne wyroki sądowe, lub np. za niewnoszenie o areszt tymczasowy”.
W opinii Krajewskiego bardzo ważne jest wyjaśnienie, dlaczego doszło do takich sytuacji akurat w Trójmieście. Jak przekonywał, pojawia się dodatkowo pytanie, dlaczego „służby specjalne, w tym ABW, nie wyjaśniły wątków dotyczących korupcji”. Tymczasem, według niego "to są sprawy bardzo poważne, bo to jest dyskusja o państwie".
Zobacz także: Fraszyńska oszukana przez nowe Amber Gold. Straciła oszczędności życia!