Ewę Kopacz (58 l.) w stolicy Niemiec witano z honorami. Niewiele brakowało, a na samym początku wizyty, na dziedzińcu Urzędu Kanclerskiego w Berlinie, doszłoby do incydentu. Angela Merkel (60 l.) potknęła się, wchodząc na podest, i niechybnie runęłaby na ziemię. Na szczęście tuż obok stała szefowa polskiego rządu, która uratowała kanclerz przed bolesnym upadkiem. Nie jest tajemnicą, że kanclerz Niemiec Angela Merkel i prezydent Francji François Holland (60 l.) rządzą Europą.
Merkel nie upadła, bo Kopacz była blisko
Ale to Ewa Kopacz ratowała w czwartek niemiecką polityk przed upadkiem, podtrzymując ją za rękę, gdy się potknęła. Następnie przez kilkadziesiąt minut panie rozmawiały w cztery oczy. - To było bardzo szczere spotkanie - stwierdziła z kolei Kopacz. - Jest między nami chemia - dodała Merkel. Z Berlina szefowa polskiego rządu poleciała do Paryża.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail