„Bogdan Wenta europoseł PO rzucił polskim paszportem i przyjął niemieckie obywatelstwo aby służyć Niemcom za marki i euro,okazuje się być także byłym członkiem ZOMO! Teraz kandyduje na prezydenta Kielc. Oto wysportowany Niemiec który trenował pałowanie na głowach Polaków. Dno” - napisał kilka dni temu Tarczyński.
Sprawa kandydatur na prezydenta stolicy województwa świętokrzyskiego jest bliska jego sercu, bowiem sam pochodzi z Kielc. Na reakcję na jego emocjonalny wpis, długo czekać nie trzeba było. Pełnomocniczka komitetu, z którego na prezydenta kandyduje były trener reprezentacji Polski w piłce ręcznej pozwała w trybie wyborczym Tarczyńskiego w czwartek, a dziś odbył się proces. Na nieszczęście dla posła PiS, sąd uznał, że jego wpis w mediach społecznościowych jest formą agitacji wyborczej, a celem posła było zdyskredytowanie Wenty.
Ponadto, cytując słowa sędzi „Gazeta Wyborcza” podaje, że Tarczyński nie obronił swych twierdzeń. Wyrok? Poseł PiS musi przeprosić za swój wpis oraz wpłacić 20 tys. na cele charytatywne, a konkretniej na… WOŚP. Tymczasem nie jest tajemnicą, że za Jurkiem Owsiakiem Tarczyński raczej nie przepada. Wyrok sądu jest nieprawomocny.