Szwedzkich dziennikarzy poseł zaprosił do Warszawy. Gościł ich nawet w swoim domu. - Kiedy widzę palące się samochody, zamieszki spowodowane przez nielegalnych imigrantów, zastanawiam się, gdzie jesteście, wikingowie? - pytał Szwedów w wywiadzie Tarczyński i namawiał ich do zmiany rządu. Nie zabrakło oczywiście tematu imigrantów i deklaracji, że jest dumny z faktu, iż Polska nie chce ich przyjmować. - Ludzie są szczęśliwi, nasza gospodarka kwitnie, mamy najniższy poziom bezrobocia w historii. Możemy być nazywani populistami, nacjonalistami, rasistami. Nie obchodzi mnie to. Obchodzi mnie moja rodzina i mój kraj – mówił przechadzając się ze Szwedami po ulicach Warszawy.
Podczas wizyty w domu poseł pokazał dziennikarzom książkę wydaną z okazji 70. urodzin Antoniego Macierewicza. - On kur***sko nienawidzi komuchów tak jak ja. To wspaniały człowiek – ocenił. Dominik Tarczyński pokazał także swoją prywatną twarz – pozował z psem, w tle widać także krzątającą się po kuchni i przygotowującą kanapki partnerkę posła PiS. - Szwedzi są zaskoczeni i pełni uznania – napisał już po opublikowaniu materiału na portalu Nyheter Idag.