Koniec złudzeń, Obama nie kocha Polski

2009-09-18 7:00

Wydawałoby się, że silną Polską Stany Zjednoczone powinny być najzwyczajniej w świecie zainteresowane. Bo silna Polska powinna leżeć w ich geopolitycznym interesie.

Takie przedmurze wciąż wykazującej mocarstwowe ambicje Rosji. A Rosja oprócz ambicji ma broń jądrową i nie mniej ważne w dzisiejszym świecie złoża wszelkich surowców. Ale przy Baracku Obamie Polska nie będzie żadnym przedmurzem. Barack Obama dogadał się z Rosją w sprawie Polski i Czech, w sprawie tarczy antyrakietowej. Ten układ przewidział już dwa miesiące temu publicysta konserwatywnego amerykańskiego dziennika "Washington Post" Charles Krauthammer, który nie zachwyca się nowym prezydentem. Krytykował Obamę za negocjowanie ponad głowami sojuszników. Jak dziś widać, słusznie.

Cóż, USA poniekąd potraktowały nas i Czechów jak byłe sowieckie kolonie, bo to Rosja, która od początku nie chciała tarczy na naszym terytorium, ma w tej sprawie głos decydujący. Rosja nie chciała i w Polsce nie będzie. I co dalej? Dalej będziemy dawać przykład ofiarności, poświęcenia i lojalności wobec swoich sojuszników USA? W zamian nie dostaniemy tarczy i nowoczesnych wojskowych technologii, ale za to po wizy do USA dalej będziemy mogli czekać w amerykańskim konsulacie.