Koniec rządu PiS lada moment?! Już się NIE SZCZYPIĄ. "Nie ukrywam swojego sceptycyzmu"

Koniec rządu PiS lada moment?! Robi się coraz bardziej nieprzyjemnie. Politycy PiS, Solidarnej Polski i Porozumienia już się nie szczypią. Podgryzanie jest na porządku dziennym, działacze licytują się, kto bardziej pomagał Andrzejowi Dudzie w kampanii wyborczej. Na dodatek wicepremier Jadwiga Emilewicz skrytykowała swojego kolegę z rządu - wiceministra aktywów państwowych Janusza Kowalskiego za zbyt ostre wypowiedzi. Ten odpowiedział jej, że jest od wicepremier w polityce cztery razy dłużej (CZYTAJ O TYM TUTAJ). Oprócz tego w klubie parlamentarnym nastąpił rozłam w trakcie głosowania nad wyborem członków do komisji zajmującej się walką z pedofilią. Większość nie poparła popularnego na prawicy duchownego. - Żałuję,że ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski nie został wybrany członkiem państwowej komisji ds. walki z pedofilią. Ja poparłam jego kandydaturę, bo wiem,że byłby gwarancją rzetelnego działania takiej komisji,ukierunkowanego na walkę z lawendową mafią i nie zważającego na pozycję sprawców - stwierdziła Anna Maria Siarkowska. Jarosław Kaczyński temu wszystkiemu się przygląda z uwagą, choć nie jest wykluczone, że sam niebawem przestanie być prezesem PiS! - Jeśli partia będzie ode mnie tego oczekiwała, to odejdę bez jakichkolwiek pretensji. Jestem bowiem szefem dwóch kolejnych partii bardzo długo, wystarczająco długo - mówił w rozmowie z PAP (CZYTAJ O TYM TUTAJ). 

Jakby tego było mało, swoje trzy grosze dorzucił Jarosława Gowin, mocno dystansując się od radykałów ze Zjednoczonej Prawicy i tonując wojownicze nastroje. - Uważamy, że rząd powinien skoncentrować się na sprawach gospodarczych, na skutecznych negocjacjach dotyczących nowego zielonego ładu i unijnego funduszu odbudowy, na racjonalnej restrukturyzacji polskiej energetyki - stwierdził w rozmowie z "Rzeczpospolitą". To nie wszystko! Gowin odniósł się też do popularnej ostatnio zapowiedzi "repolonizacji mediów". - Nie ukrywam mojego sceptycyzmu wobec hasła repolonizacji mediów. Można mówić o dekoncentracji, bo repolonizacja przeprowadzana ustawowo byłaby sprzeczna z prawem unijnym - podkreślił lider Porozumienia.