Czy rząd oraz minister zdrowia biorą pod uwagę wariant powrotu do częściowego lockdownu państwa oraz wycofanie części otwartych warunkowo dziedzin gospodarki oraz życia kulturalnego? Według informatora Wirtualnej Polski Adam Niedzielski jest zdecydowanym orędownikiem tego rozwiązania.
Decyzje, zwłaszcza związane z częściowym otwarciem sportu na świeżym powietrzu oraz hoteli, są w tej chwili "bacznie analizowane", a rząd ma być o krok od pojęcia decyzji, aby warunkowe luzowanie obostrzeń ustanowione na dwa tygodnie, ponownie zaostrzyć. Powodem ma być – jak słyszymy – m.in. "brak odpowiedzialności społecznej", która skumulowała się podczas słynnego już weekendu na zakopiańskich Krupówkach, gdzie wiele osób nie zachowało bezpieczeństwa sanitarnego, chodząc bez maseczek oraz urządzając imprezy na świeżym powietrzu.
Zobacz sam, jak wyglądała sytuacja w Zakopanem w ten weekend:
- Jest u nas duża obawa o pojawienie się trzeciej fali pandemii. Zarówno premier Mateusz Morawiecki jak i Jarosław Kaczyński od początku nie byli wielkimi zwolennikami luzowania obostrzeń –dodawał informator, wskazując przy tym, że o ile u nas poluzowano obostrzenia, to w większości państw świata władze podejmują dokładnie odwrotne decyzje. Tymczasem sytuacja pandemiczna w Polsce staje się, według ministra zdrowia, bardzo poważna. - Odwrócenie tendencji staje się faktem. Dzisiejszy wynik - 5178 nowych zakażeń - jest o ponad 1 tys. większy niż tydzień temu. Trend dla tygodniowej stopy wzrostu (średnia ruchoma 7-dniowa) po raz pierwszy od połowy listopada (pomijając anomalie postświąteczną) jest dodatni – napisał na Twitterze we wtorek rano.
Decyzja o powrocie części zniesionych warunkowo obostrzeń pandemicznych ma nastąpić w przyszłym tygodniu. Szanse na taki scenariusz rozmówcy portalu uznają za wysokie.
Termin te potwierdził rzecznik rządu Piotr Müller. Goszcząc w TVP1 został on zapytany, jaką decyzję podejmie rząd w sprawie obostrzeń po 28 lutego. W odpowiedzi podkreślił, że "sukcesem będzie to, jeżeli będziemy w stanie utrzymać ten poziom obostrzeń, który mamy w tej chwili". - Być może w jakiś kilku sprawach będziemy je luzować, ale również bierzemy pod uwagę wariant, który musimy brać pod uwagę, patrząc na zachowania niektórych osób, że niektóre obostrzenia będą musiały wrócić - mówił. Rzecznik rządu zaznaczył, że decyzje ws. obostrzeń będą zależały od danych epidemicznych, które spłyną pod koniec tego tygodnia. - Decyzji nie spodziewałbym się wcześniej niż w pierwszej połowie przyszłego tygodnia - oznajmił.
Tymczasem Michał Dworczyk zapytany we wtorek w Polsat News, czy rząd rozważa większe obostrzenia w związku z sytuacją epidemiczną powiedział, że "jest za wcześnie, by robić takie podsumowanie". Zaznaczył, że każdego dnia weryfikowane są nadchodzące dane o zakażeniach. - Przyszła decyzja ws obostrzeń zależy również od tego, czy będziemy zachowywać się odpowiedzialnie i transmisja wirusa nie będzie wzmożona, czy też będzie dochodzić do sytuacji, jak w weekend w Zakopanem, gdy wszelkie ograniczenia sanitarne zostały zlekceważone - powiedział Dworczyk.